Wpis z 27.02.2011.
1. Zostałyście klepnięte. Otóż jedna (w naszym przypadku trzy xD) z Waszych czytelniczek zgłosiła Was do klepnięcia, poniżej znajdziecie 10 pytań, odpowiedzcie na nie, a odpowiedzi dodajcie w notce bądź na jakiejś podstronie.
Zostałyśmy klepnięte przez: Shayen, Lady Vampire i Ejrin.
2.Ukochane opowiadanie na Onecie? Macie podać dowolną liczbę blogów, ważne, byście podały adresy, nicki autorów/autorek. Mile widziane napisanie czegoś o blogu, ew. o autorze.
Razem: Przede wszystkim chciałybyśmy w tym miejscu wyróżnić Księżycową Pyzę, jedną ze „starej ekipy” (diabel-i-ja). Dlaczego? Otóż dlatego, że to jedna z osób, których opowiadanie czytałyśmy jako pierwsze. Ale to nie najważniejsza przyczyna. Przede wszystkim chodzi o to, że jej historia była inna niż wszystkie. Z pozoru taka, jakich wiele, ale posiadająca coś ponad płytkimi wątkami, posiadająca GŁĘBIĘ. Prawdziwą, dojrzałą, nie dziecinną i naiwną. Może spowodowane to było faktem, iż Pyza jest kilka lat starsza od nas i mimo wszystko ma więcej doświadczenia życiowego niż my. Co jeszcze… Jej rozdziały są naprawdę długie, pełne ciekawych opisów, przemyśleń, uczuć, psychologicznych elementów… Strasznie żałujemy, że Pyza rzadko nas teraz odwiedza i nieczęsto pisze (co jest spowodowane studiami w innym mieście), niemniej jednak wciąż mamy do niej sentyment, kochamy ją i zawsze przyjmiemy z otwartymi ramionami.
Wielki sentyment mamy też do tych kochanych osóbek, które natchnęłyśmy. Wybaczcie, nie będziemy Was wszystkich wymieniać i opisywać, bo to by był materiał na osobną notkę. xD
3.Czy prowadzenie bloga z opowiadaniem jakoś wpłynęło na Wasze życie (np. czy rozwinęłyście dzięki temu swój talent, poprawiłyście się w ortografii/interpunkcji)?
Razem: O tak! <śmiech> Najważniejszym efektem jest polepszenie naszych kontaktów. Tu i ówdzie wspominałyśmy już o tym, że dzięki pisaniu zbliżyłyśmy się do siebie, częściej ze sobą przebywamy, mniej się kłócimy… To niesamowite!
Rozwinęłyśmy się, jak najbardziej. Wystarczy porównać pierwszy rozdział naszej wersji „Vampire Kinght” z taką chociażby „Grą pozorów”! <śmiech> Czytając stare rozdziały, chce nam się śmiać, były tak dziecinne i naiwne! Ale cóż, jakoś trzeba było wejść w tok pisania, wypracować styl, który pasowałby czytelnikom i tak dalej, i tak dalej…
Co do ortografii i interpunkcji:
Aya: Nigdy nie miałam większych problemów z poprawnością podczas pisania, jednak wiem, że i tak się poprawiłam. Ach, może wspomnę o tym, że kłopoty w pisaniu czegoś logicznego mam w środku nocy. <śmiech> (Podkreślam, że to piszę w porze dla mnie nieodpowiedniej xD) Hm, warty wspomnienia jest fakt, iż kilka osóbek wycwaniło się i zrobiło sobie ze mnie amatorskiego korektora (dobrze, dobrze, czasami to ja proponowałam pomoc xD). Chyba powinnam zacząć pobierać za to opłaty! <zaciera rączki i śmieje się>
Kaori: Co do poprawności ortograficznej, to myślę, że się trochę polepszyłam (czerwone podkreślenia w Wordzie dają dużo do myślenia <śmiech>). Jeśli chodzi o interpunkcję… odnoszę dziwne wrażenie, że o ile kiedyś pomijałam wiele przecinków, o tyle teraz daję ich aż nadto. <śmiech> Ale się zbytnio tym nie przejmuję, gdyż każde me zdanie jest dokładnie sprawdzane przez Ayę. Na korektora się raczej nie nadaję, choć, nie chwaląc się, czasem znajduję niuanse takie jak ‘kopnęła łokciem’ (co uszło uwadze Ayi).
4.Czym jest dla Was pisanie?
Razem: Czymś, co nas do siebie zbliża, dobrą zabawą, czymś, co z pewnością nie jest naszym obowiązkiem… Bo gdyby się nim stało, nie byłoby to już to samo. Ponadto jest dla nas świetną okazją do „wyżycia się” - możemy „ulepszyć” jakąś historię (co robimy teraz z VK), nadać jej własny rytm, pogrążyć nielubianych bohaterów, a wyidealizować ukochanych. <śmiech> Możemy wpleść nasze postaci do dowolnego świata i zrobić z nim, co tylko chcemy.
5.Dlaczego akurat taka tematyka?
Razem: A dlaczego nie? <śmiech> Dobrze, jako iż jesteśmy w trakcie pisania „Vampire Knight”, musimy wypowiedzieć się właśnie na ten temat. Otóż oryginalna wersja pozostawia wiele do życzenia - uznałyśmy więc, że ją sobie… ubarwimy, powiedzmy. I o ile początkowo zamierzałyśmy zrobić z tego niedługie opowiadanie na podstawie mangi, o tyle wyszła z tego telenowela o blisko stu rozdziałach, praktycznie niezwiązana już z oryginałem. I jest nam z tym dobrze, ot co.
6.Czerpiecie inspiracje z…?
Razem: Początkowo była to manga Matsuri Hino pt. „Vampire Knight”. Hm, a teraz? Szczerze? Z naszych burz mózgów. <śmiech> Ach, zapomniałybyśmy, wcześniej też z rozmów podczas „niedzielnych spacerów z psem” (niekoniecznie w niedzielę i często bez psa, ale nazwa pozostała xD).
7.O czym marzycie najbardziej?
Razem: Najbardziej…? Napisać wspólnie książkę, a co!
Aya: Hm… Napisać książkę? <śmiech> Ech, najbardziej chyba o tym, by osoby bliskie mojemu sercu były zdrowe i szczęśliwe.
Kaori: Pragnę pokoju na świecie. <śmiech> Nie no, tak naprawdę, to chcę być otoczona zaufanymi osobami, do których zawsze będę mogła się zwrócić. Ponadto oczywiście zdrowia dla najbliższych i spełnienia moich (i nie tylko) najskrytszych marzeń.
8.Chciałybyście…
Razem: Hm, z takich realnych marzeń: aby chociaż te osóbki, które są z nami teraz, wytrwały do końca naszego opowiadania i zostały z nami nawet wtedy, gdy będziemy pisać coś innego niż VK.
Aya: Cóż, chciałabym wreszcie umieć na poważnie docenić to, co mam. Nie być taką pesymistką, częściej się uśmiechać. Znaleźć kogoś, kto pokochałby mnie taką, jaką jestem. Rozwijać swoje pasje, mieć więcej czasu wolnego, stać się silniejszą psychicznie i fizycznie, mniej chorować i się stresować… Po prostu cieszyć się życiem i korzystać z niego, póki mogę.
Kaori: A więc… Chcę tak jak dotąd nieść szczęście. Czerpię radość z uśmiechu innych ludzi, dlatego pragnę, aby każdy umiał znaleźć w życiu to, co piękne i ważne. Będę się starać, aby pomagać wszystkim szukać tego życiowego szczęścia. Chciałabym też umieć zaufać po raz drugi, być bardziej pewna siebie i otwarta. No i do końca życia rozśmieszać najbliższych. Na razie nieźle mi to wychodzi. <śmiech>
9.Z jakimi osobami (czytelnikami, autorami opowiadań, które czytasz itp.) chciałybyście spotkać się na żywo?
Aya: Cóż, muszę najpierw wymienić mą bliźniaczkę umiłowaną, czyli Suzue. Nie spodziewałam się, że poznam rówieśniczkę tak bardzo podobną do mnie. Świetnie mi się z nią rozmawia, i choć zapewne przy spotkaniu na żywo obie zrobiłybyśmy z siebie idiotki, jestem pewna, że po przełamaniu pierwszych lodów byłoby super. ^^
Poza tym, chciałabym zobaczyć się z córcią - Ev (to chyba jedyne spotkanie, które dojdzie do skutku xD jestem przerażona, ale mam nadzieję, że mnie nie zjesz, skarbie <śmiech>), z teściową - Ejrin (z jakiegoś powodu wydaje mi się, że spotkania z Tobą bałabym się najmniej - może wiąże się to z faktem, że przypominasz mi mieszankę Kao z pewną koleżanką z mojej klasy xD), z onesan - Narinn, z imoto - Gosh i z Budyniem (ach, ta „stara ekipa” ^^). Wymieniłam właśnie te dziewczęta, gdyż świetnie się z nimi ględzi na forum. ^.^
Kaori: W sumie nie będę się tak rozpisywać jak Aya, bo te same osoby chciałabym poznać. Wydaje mi się, że ja również najmniej stresu miałabym ze spotkaniem z Ejrin. <śmiech> Chociaż poznanie pozostałych nie przeraża mnie aż tak jak Ayę! Szkoda, że dane mi będzie poznać jedynie Ev, bo Tsuin i reszta moich sióstr i ‘nie sióstr’ mieszka za daleko. Ale powiadają, że dla chcącego nic trudnego, także jeszcze się nie smucę - kto wie, może niedługo znajdziecie mnie przed swoim domem? <śmiech>
10.Boicie się…?
Aya: Bólu. Zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Może to głupie, może nie, ale tak już jest. Boję się jakiegokolwiek cierpienia, nie tylko swojego, ale też innych osób.
Kaori: Ciemności, wysokości, chorób (ale nie bólu xD), małych przestrzeni, chodzenia po mostach… Długo by wymieniać. Te lęki nie są może jakieś straszne, ale nie należą też do przyjemnych. Jednak chyba najbardziej boję się zaangażowania (że będzie jednostronne) i zdecydowanie samotności. Tak, samotność jest chyba najgorsza. Nienawidzę być gdziekolwiek sama... <śmiech>
Na koniec musicie klepnąć kilka osób i je o tym powiadomić (od 3 do 10 osób).
Jak mus to mus. Klepiemy:
- Miyako (kodokuna),
- Kiran Lilith (zycie-jest-jak-teatr),
- Demonkę (niewyjasniona-historia).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.