sobota, 7 stycznia 2012

Vampire Knight

      Wpis z 27.02.2010.

      Yo!
      Tutaj Aya. Piszę jednak z naszego wspólnego konta, bo opis i recenzję pisałam wraz z Kao. Biedna, w nocy trafiła do szpitala... Prawdopodobnie to zatrucie, ale tak naprawdę wciąż nie wiadomo. Martwię się o nią. Przez prawie pięć godzin siedziałam z nią w szpitalu. Jestem nieco padnięta, ale obiecałam, że dam tę notkę. Taak... Co jeszcze... Mniejsza o to. Opis i recenzja będą napisane w liczbie mnogiej, tak, jak układałyśmy to w szpitalu.
      Dobra, na dzisiaj wybrałyśmy „Vampire Knight”. Mamy ochotę na anime, które doskonale pamiętamy, a jego opis i recenzja niemal same się napiszą.
      Anime to stworzone zostało na podstawie mangi Matsuri Hino. Pochodzi ze studia DEEN, a reżyserem jest Kiyoko Sayama. Na VK składają się dwie serie – „Vampire Knight” i „Vampire Knight Guilty” – każda ma po trzynaście odcinków.
      Gatunek: dramat, romans. Widownia to raczej shoujo. ;) Inne: wampiry, magia, harem, supermoce, trójkąt miłosny.   
      W „Otaku” anime to skwitowali zdaniami między innymi takimi jak „Ludzie i wampiry w kolejce do psychoanalityka” czy „Depresja depresją depresję pogania”. W sumie racja. Ale może to jest jeden z powodów, dla których tak lubimy tę serię. xD
      Rzecz dzieje się w Akademii Kurosu (niektórzy już wiedzą, że wolimy posługiwać się tymi bardziej japońskimi nazwami ;)), prestiżowej szkole prowadzonej przez Kaiena Kurosu. Uczelnia ma dość ciekawy system - mianowicie istnieją tam dwa wydziały - Dzienna oraz Nocna Klasa. Może nie byłoby to tak dziwne, gdyby nie fakt, iż cała Nocna Klasa, z Kaname Kuranem na czele, składa się z wampirów. Dzienni uczniowie z kolei nie mają o tym pojęcia. Wyjątkiem są prefekci, a właściwie Strażnicy, którzy pilnują porządku w Akademii i czuwają nad bezpieczeństwem Dziennej Klasy. Mowa tu oczywiście o Yuuki Kurosu i Zero Kiryuu. Yuuki jest główną bohaterką VK. Jej wspomnienia zaczynają się od momentu, w którym została uratowana przez Kaname przed złym wampirem. A miało to miejsce pewnej zimowej nocy dziesięć lat temu. Tylko co robiła na dworze pięcioletnia dziewczynka, zupełnie sama w tak mroźną noc? To tylko jedna z wielu tajemnic, które skrywa przeszłość dziewczyny.
      Większość z Was z pewnością zdążyła się już zorientować, że VK należy do „elity” w naszej liście anime. Co prawda pominięto niektóre wątki, który były w mandze, ale ogólnie nie jest źle. Muzyka bardzo nam się podobała (oczywiście jedna z notek zostanie jej w całości poświęcona ^^), dobór seiyuu też okazał się trafiony. Co nas irytowało? Główna bohaterka, Yuuki. Za pierwszym razem nie zwracałyśmy aż tak bardzo uwagi na jej głupotę i tak dalej, ale potem naprawdę już nas denerwowała. Oczywiście nie mamy nic do tych, którzy ją lubią. ;)
      Dobra, to tyle, nie będziemy się rozpisywać. Obejrzeć i tyle! ;) W następnej notce ukażą się opisy bohaterów z Nocnej Klasy i innych wampirków. :)
      Ach, napomknę jeszcze o <naszym opowiadanku>. xD Zyskałyśmy kolejną czytelniczkę, co nas bardzo cieszy. :) Dziękujemy za wszystkie komentarze i opinie oraz zachęcamy niewtajemniczonych do zajrzenia do naszego świata. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.