środa, 4 stycznia 2012

Roczek

      Wpis z 15.06.2010.

      Witajcie, kochani!
      Nasz blog ma już rok! Co oznacza jego pierwsze urodzinki. ^^ W związku z tym wypadałoby nieco podsumować naszą pracę.
      Z powodu częstego braku czasu i naszego lenistwa notki niestety nie pojawiały się zbyt często. Nie będziemy pisać, że w tym roku się poprawimy, bo pewnie i tak nie wyjdzie - w końcu po wakacjach Kao dołączy do grona licealistek, co sprawi, że obie będziemy miały niewiele czasu.
      To może trochę statystyki… Pierwsza notka pojawiła się 15 czerwca 2009 roku o godzinie 21:52. ^^ Wyprodukowałyśmy sześć recenzji anime, jedną recenzję mangi i dramy. Osiem postów opisywało bohaterów różnych produkcji, siedem zajęło się muzyką. Cztery notki zdradzały sekrety Kraju Kwitnącej Wiśni, a siedem jego język. Póki co, pojawiła się też jedna notka z dodatkami z anime i trzy z samymi obrazkami.
      Jak widać, nie jest tego zbyt dużo. Ale to nie wszystko, nie, nie. Przede wszystkim dumne jesteśmy z działalności naszej podstrony z opowiadaniami - istnieje ona od października. Obecnie publikujemy tam naszą wersję „Vampire Knight”. Pojawiło się tam już JEDENAŚCIE tomów, a dokładniej - SZEŚĆDZIESIĄT rozdziałów, JEDENAŚCIE dodatków i JEDEN dodatek specjalny. A skoro już tak nawijamy o tych naszych bazgrołach - chcemy po raz setny podziękować naszej ukochanej garstce wytrwałych czytelników. ARIGATO! ;* Jesteśmy z Was dumne - przeżyć tyle rozdziałów i nie mieć dość… Pogratulować ;) Tak więc, specjalnie dla Was, dodajemy dziś nadprogramowo jeden rozdział. ;*
      Korzystając z okazji, chciałybyśmy podzielić się naszymi planami na przyszłość. Po pierwsze, zamierzamy trochę uprzątnąć tego bloga i jego podstronę z opowiadaniami. Po drugie, trzeba będzie zrobić mały remont w związku z linkami. Blogi, których właściciele w ogóle się nie odzywają i które zostały opuszczone, zostaną usunięte z naszych linków. Nie dotyczy to zawieszonych. Oczywiście jeśli autor wyrzuconego bloga powróci, z przyjemnością ponownie dodamy jego stronę do linków. ;) Po trzecie, mamy już pewien pomysł na kolejne opowiadanie. Co prawda jeszcze nie skończyłyśmy VK, ale do końca roku (i bynajmniej nie szkolnego xD) „Vampire Knight” powinno się zakończyć. Jakiś czas po tym ruszymy z całkiem nową historią. Mamy już pewien jej zarys, ale na razie nie piśniemy słówka. Himitsu! ;) A, i jeszcze co do remontu - pousuwamy wreszcie te wszystkie spamowe komentarze. Nie zależy nam przecież na statystyce, a spam jest niczym innym jak śmieciem, więc trzeba go wyrzucić. xD Aha, do spamu nie zaliczamy powiadomień o nowych notkach - w końcu same chcemy, byście nas informowali. ;)
      Ach, rok temu zastanawiałyśmy się, jak długo utrzyma nam się zafascynowanie Japonią. Trwa ono nadal i nie ma zamiaru się kończyć. Tak więc regularnie oglądamy anime, czytujemy mangi, poznajemy nowe dramy… Idzie to dość wolno, co jest spowodowane głównie przez szkołę - a także dlatego, że większość pozycji oglądamy razem, co nam to okropnie utrudnia. Ale przynajmniej jest zabawnie. ;)
      Panie i panowie, jesteśmy już na bieżąco z „Naruto Shippuuden”! Tych ładnych kilka miesięcy oglądania zaowocowało wreszcie dotarciem do najnowszych odcinków tego tasiemca. xD Prawdą jest, że w trakcie przygody z ninja z ukrytych wiosek obejrzałyśmy też kilka innych serii - no bo ile można siedzieć w jednym świecie! ;)




      Najbliższe plany a propos anime… Hmm, na pewno chcemy zapoznać się z tą sławną „Naną”. Ludzie tak to chwalą, że jesteśmy poważnie zaintrygowane. Obyśmy się nie zawiodły, bo jak tak, to będziemy bardzo złe! xD Co jeszcze… Na bieżąco oglądamy „Durararę” i „Kaicho wa Maid-sama”, jedne z „nowości”. Ostatnio znowu nabrałyśmy chętki na oglądanie „żywych” bishonenów, czyli zabieramy się za kolejne dramy. Ostatnio obejrzałyśmy „Zettai kareshi”, które, nawiasem mówiąc, gorąco polecamy. :)
      Hmm, prawdopodobnie w przyszłości pokaże się tutaj album z naszymi rysunkami… Jesteście za? Co prawda to amatorszczyzna… Więc nie spodziewajcie się wiele więcej poza „przerysowankami” czy „przeróbkami”. ;)
      No i to by chyba było na tyle. Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzają onesan-to-imoto. Mamy nadzieję, że jeszcze z nami zostaniecie. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.